Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GZIX
Starszy psiarz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 22:09, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
dzis miałam tel " ze znaleziono mojego kota" pojechałam tam , ( do sąsiedniej wsi) i był czarny kotek , z mordki podobny do mojego , był chudszy i jakby pogryziony ... jednak uciekł odemnie .. jak myslicie czy to mogł byc moj kot? gosciu mowił ze ich kotka marcuje i koty sie shcodzą i ze ten czarny juz kilka dni tu przychodzi.. ale jesli to Lytuś to dlaczego uciekał odemnie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Victoria
Masz zadatki na veta
Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Nie 22:47, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, mój Tofik nie raz odemnie uciekał, dzkikus jeden. W wieku ok. trzech miesięcy był bezdomny, a jego matka z rodzeństewm zatrzymała się w stodole jednych ludzi i od nich wzięłam Toffa, więc może coś mu zostało z koczowniczego żywota, jak trafił do ciebie Lytuś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GZIX
Starszy psiarz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 23:02, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lytusia dostałam jak miał około 5 tygodni .takiego szczurka małego... cały czas był w domu wśród domowników .. raczej nic z dzikusa nie miał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fretka-Zakochana
Masz zadatki na veta
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:19, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ale no przecież takie zeczy nie za bardzo mozliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GZIX
Starszy psiarz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 11:52, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
jakie zeczy nie zabardzo mozliwe.. ja troche nie rozumieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Masz zadatki na veta
Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 14:22, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No tak, ale kot to kot, w końcu tych zwierząt człowiek do końca nie oswoił i w kocie ta dzikość zawsze pozostanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GZIX
Starszy psiarz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 18:47, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
możliwe. bardzo bym chciała zeby to był Lytunio mój.. naprawde z oczu mu patrzyło jak u niego. musze czekac aż znów się pojawi , wieczorem pójde powołam go w tamte miejsce . grunt że żyje ( jeśli to on)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GZIX
Starszy psiarz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 13:40, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iveathe
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:57, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Też ostatni do domu i do kuchni weszła mi jakaś kotka, podobnej maści jak Toffka, ale jak tam weszłam to migiem przeleciała mi pod nogami i uciekła i więcej jej narazie nie widzę. mam nadzieję że to on, i na szczęście żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GZIX
Starszy psiarz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 13:20, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
.. to ja na drodze w lesie około 4 km od domu , spotkałam kota czarnego , siedział na drodze jak sie zatrzymałam to wskoczył do lasu . wysiadłam z auta i zaczełam wołac go po imieniu ja mojego Lytusia ( specyficzne wołanie Lytyki - mylytki- lytki mylytki zawsze na nie reagował ) kot zamiauczał kilka razy i uciekł głebiej w las. jejciu czy to moj Lytunio kochany ? biedactwo tuła sie po lasach , zdziczał pewnie troche , biedny ten moj Pastuszek - strasznie mi go brakuje . czesto tam chodze i go wołam .. ale cisza.... on przeciez moze być wszędzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bruder
Młodszy psiarz
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A z ładnej wśi blisko Poznania
|
Wysłany: Śro 16:24, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mi tez uciekł
Kot nie kotka
Miesiąc go nie było i nie wrócił,ale zawsze jak patrze przezokno identyko jak mój kot siedzi na środku pola i patrzy na dom takimi dziwnymi oczami...jak go wołam macha ogonem i ucieka...BYc może to on...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GZIX
Starszy psiarz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 12:08, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ja to jak tylko zobacze gdzies czarnego kota nie mam spokoju jak go nie powołam po imieniu ( tzn Lytkiego) i nie przekonam sie ze to nie on . wczoraj około 23 wyszłam na balkon i cos w lesie miauczało ( mieszkam obok lasu) wołałam szukałam gdzies do północy ... poprostu iwerzę ze on zyje i nie trace nadzieji w związku z jego powrotem - nie moge sobie darowac ze go nie ma !!!! był królem u mnie w domu - miał co chciał - nie wypuszczałam go na podwórko bo sie poprostu bałam o jego życie - Mały nielubi kotów i jakby go dorwał to koniec - a Lytki psów sie nie bał - jak Hosie była w domu to ją ciągle obserwował i zaczepiał wyrażajac swoje niezadowolenie z jej pobytu na jego terenie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gegen
Starszy psiarz
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 16:47, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mi nie uciekł ale jest w domu tylko po to aby zjeść .... albo na zime całe dnie tak wędruje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|